Szopka tolkienowska w Kielcach
Źródło: Onet (przedruk)
Kilkanaście stajenek ze zwierzętami, betlejemskie domki i szopa zbudowana ze stuletnich desek tworzą żywą szopkę, która stoi na palcu Jana Pawła II przy kieleckiej katedrze. W kościele franciszkanów można oglądać szopkę nawiązującą do Władcy Pierścieni Tolkiena.
Największą atrakcją szopki na wzgórzu katedralnym są zwierzęta, m.in: mulica, kucyk, owce, kozy, muflony, lamy i króliki. Szopę zbudowano ze stuletnich desek z pochodzących z remontowanego dachu katedry. Figurę Dzięciątka pobłogosławił podczas audiencji generalnej 12 grudnia papież Benedykt XVI.
Żywą szopkę otwarto już w sobotę. Podczas inauguracji kielczanie dekorowali stojące wokół stajenek choinki i śpiewali kolędy. Przez całe święta przy żłóbku kolędują zespoły ludowe i dziecięce.
W kościele p.w. św. Franciszka z Asyżu po raz drugi stanęła szopka inspirowana twórczością Tolkiena. Aniołami są w niej elfy, m.in. Arwena, a pasterzami – hobbici. Świat zła symbolizują upiory Nazgule, piekłem jest Mordor. W szopce stoi również czarodziej Gandalf. Oprócz postaci z książek brytyjskiego pisarza w szopce, która ma około 30 metrów kwadratowych powierzchni, zgodnie z tradycją znajduje się Jezusek, Matka Boska i święty Józef. Stanęły tam także m.in. figurki patrona zakonników – świętego Franciszka, świętej Klary, Matki Teresy z Kalkuty, Ojca Pio i króla Jana III Sobieskiego.
Szopkę tworzył przez trzy lata zafascynowany twórczością Tolkiena zakonnik Jerzy Stopa, który jest kapelanem w Świętokrzyskim Centrum Onkologii. Dedykował ją swoim chorym „Aniołom” – tym, którzy odeszli i tym, którzy są pośród nas.
Kategorie wpisu: Informacje medialne
3 Komentarzy do wpisu "Szopka tolkienowska w Kielcach"
Vimes, dnia 27.12.2007 o godzinie 22:03
A może by ktoś zamieścił jakieś zdjęcia?
Hyalma, dnia 27.12.2007 o godzinie 22:46
A tutaj są zdjęcia:
http://www.kielce.kapucyni.pl/szopka1.html
TAO, dnia 03.01.2008 o godzinie 12:29
Obejrzałem zdjęcia, przeczytałem komentarz twórców i jestem zbulwersowany, jeśli nie – zgorszony. Zwłaszcza że, cytuję: „A z okna w domu Boga Ojca wygląda Sługa Boży Jan Paweł II (…) za postacią papieża widać świecącą się na niebiesko bramę Moria”. W tło herbu papieskiego (którego motyw tworzy otwartą kratę „okna”) wprawiono Drzwi Durina, jadowicie błękitne, i kazano Ojcu Świętemu wychylać się spod nich. Nikt nie pomyślał, czym różni się Moria od wzgórza Moriah i kto krył się za Drzwiami Durina?
Do tego „nad samą grotą Anioł w bieli (Arwena) z koniem”. Rzeczywiście w bieli, ale na koniu, a z budzi przypominająca raczej Złą Czarownicę z Oz, niż Panią Arwenę.
W sumie – zwycięstwo kiczu, także intelektualnego. Smutne.
Zostaw komentarz