Kiedy zaczyna się wiosna?
W tym roku wiosna kalendarzowa pokrywa się z tak zwaną wiosną fenologiczną. Dziś o 18.32 nasze dobroczynne Słońce, przenajjaśniejsza Anar, wkroczyło w znak Barana, a jednocześnie obserwujemy ocieplenie, zapach upływającej zimy (czyli pomieszanie zapachu wilgotnej ziemi, kurzu i zimna – w niektórych miejscach miast łączące się z wątpliwego autoramentu zapachami psich bubkosh-skai), przyspieszone bicie serc… Z fenologicznego* punktu widzenia w strefie umiarkowanej (czyli naszej, ale także w strefie, w której leżał Eriador) początek wiosny to czas tajania śniegu; kwitnienia leszczyny, wierzby iwy, przylaszczka, a wczesna wiosna łączy się z kwitnieniem mniszka lekarskiego, czeremchy zwyczajnej, z pojawieniem się liści: kasztanowca zwyczajnego, brzozy brodawkowatej. To wszystko czeka nas już wkrótce.
Mamy za sobą piękną, długą i na pewno dla wielu trudną zimę; rekordowe okresy zalegania śniegu, rzeki skute lodem, długotrwałe i srogie mrozy. Przyroda zagrała na nosie wszystkim siewcom strachu, którzy od lat zbijali kapitał polityczny (ale też ten całkiem materialny) na wieszczeniu tzw. „globalnego ocieplenia” (ciekawy artykuł na ten temat znajdziecie w najnowszej Frondzie, nr 54: G. Górny, „Globalne ocieplenie, czyli jak zarządzać strachem”). Nie znamy jeszcze wszystkich mechanizmów, które w naturalny sposób regulują zmianami klimatycznymi. W każdym razie faktem są okresy ociepleń i ochłodzeń: od ocieplenia czasów rzymskich przez mroźną epokę Merowingów po średniowieczne ocieplenie, a potem od „małej epoki lodowcowej” wieku XVII po kolejne fale ociepleń i ochłodzeń XIX i XX w. Ciekawe, w jakiej fazie zmian klimatycznych było Śródziemie czasów Wojny o Pierścień? Chyba funkcjonowało w epoce ocieplenia, bo tzw. Długa Zima, gdy wilki zakradły się do Shire’u to był czas prawie zapomnianej przeszłości…
Wiosną Enty śpiewają piękne pieśni.
Gdy w bukach wiosną pęka liść i krąży sok w gałązkach,
Gdy leśny strumień w słońcu lśni, trzepoce w wietrze wstążka,
Gdy pełny oddech, długi krok, a powiew w wiatr się zmienia (…)(Dwie Wieże, str. 95, Muza)
Ale kalendarzowa wiosna zaczyna się w książkach Tolkiena dużo wcześniej niż kalendarzowa wiosna naszego świata. Zwrócił na to kiedyś uwagę w swoim blogu badacz tolkienowski, John D. Rateliff. Tolkien w swoich książkach – zwłaszcza w Hobbicie i Władcy Pierścieni – opisuje pory roku tak, jak widzi je wyspiarska angielska tradycja. Tradycja ta nawiązuje do tradycji Północy germańskiej (można to wywnioskować na podstawie terminów Mid-winter ‚śródzimie’ i Mid-summer ‚śródlecie’, które są nazwami dni przesilenia zimowego i letniego, ale w ujęciu astronomicznym wcale nie przypadają w środku zimy i środku lata, a na początku tych pór roku. U Tolkiena pory roku przyłożone do rachuby gregoriańskiej wyglądają tak:
- wiosna – luty, marzec, kwiecień
- lato – maj, czerwiec, lipiec – 22 czerwca jest śródlecie
- jesień – sierpień, wrzesień, październik
- zima – listopad, grudzień, styczeń – 22 grudnia to śródzimie
Gdy będziemy pamiętać, że w tradycji angielskiej pory roku zaczynają się i kończą w innych miesiącach niż mówi nam o tym terminologia astronomiczna, łatwiej nam będzie zrozumieć co u Tolkiena oznaczają zwroty „na progu zimy”, „z początkiem wiosny”, „w środku jesieni” itd. (więcej na ten temat przeczytacie na Forum Elendilich w tym temacie).
W językach Elfów wiosna to tuilë (quenya) albo ethuil (sindarin). Obie te nazwy pochodzą od rdzenia wspólnoeldarińskiego *√TUJ ‚wyskakiwać, wytryskiwać; kiełkować, puszczać pędy’ (ang. spring; sprout). Ładne te elfickie terminy. Takie wymowne…
_______________________________
* Fenologia to nauka badająca związki pomiędzy zmianami warunków klimatycznych i pór roku a terminami zachodzenia periodycznych zjawisk w rozwoju roślin
Zdjęcie pochodzi z tego serwisu, prezentującego tapety na pulpit komputerów.
Kategorie wpisu: Eseje tolkienowskie, Kalendarium Śródziemia, Lingwistyka
7 Komentarzy do wpisu "Kiedy zaczyna się wiosna?"
Ninquelen, dnia 20.03.2010 o godzinie 22:04
Ja tylko chciałam spytać, skąd masz zdjęcie, które ilustruje wpis, bo ja je znam z dA. Miło byłoby choć podpisać autora, bo wnioskując z tego, ze zdjęcie w artykule jest odwrócone i ma zmienione lekko kolory, nie znalazłeś go bezpośrednio na dA, tylko gdzieś w sieci 😉 To jest główny powód, dla którego nigdy nie używam do niczego zdjęć znalezionych w necie, jeśli nie znam autora – niestety dużo ludzi nie respektuje praw autorskich i beztrosko wrzuca cudze prace do swoich albumów na photobuckecie, blogów itd. Tu jest oryginał: http://leelloor.deviantart.com/art/Hold-your-color-154206595
Janusz "Ivellios" Kamieński, dnia 20.03.2010 o godzinie 22:06
Uwaga, Nin słuszna, ale myślę, że można to spokojnie naprawić.
Co zaś do tekstu, Galu, bardzo dobry! Faktycznie wiosna dzisiaj się u nas pokazała z pełnią swoich sił. Najbardziej podoba mi się fakt, że akurat w taki dzień. Informacje przedstawione przez Ciebie są też niezwykle cenne! Dziękuję za ten wpis!
Galadhorn, dnia 20.03.2010 o godzinie 22:49
Użyłem Googla, wpisałem „Spring”, zaznaczyłem, że szukam grafik i wyskoczyło mi to piękne zdjęcie. Oto link: http://wallpapers.free-review.net/42__Spring_Sheet.htm
Dodam na końcu felietonu, gdzie znalazłem zdjęcie.
Janusz "Ivellios" Kamieński, dnia 20.03.2010 o godzinie 23:00
Galu… przydać ci się może: http://googlesystem.blogspot.com/2009/06/find-creative-commons-images-in-google.html
Warto jednak używać głównie: http://search.creativecommons.org/
Licencja CC ma to do siebie, że zazwyczaj wystarczy napisać, kto był autorem i już jesteś w porządku z jego prawami Każde zdjęcie w flickr.com ma np. link do licencji, gdzie możesz sprawdzić, jak wolno użyć fotografii (obrazka) i na jakich warunkach
Elendilion – Tolkienowski Serwis Informacyjny » Blog Archive » Dziś w Śródziemiu: Nowy Rok Elfów, dnia 29.03.2010 o godzinie 1:04
[…] w rachubie Elfów, w Kalendarzu Imladris! Początek pory Tuilë/Ethuil (o znaczeniu tej nazwy czytaj tutaj) wiąże się w tej rachubie z początkiem kolejnego roku. A zatem mamy dziś Nowy Rok Elfów! W quenya […]
Elendilion – Tolkienowski Serwis Informacyjny » Blog Archive » Dziś w Śródziemiu: Nowy Rok Elfów (30 marca), dnia 30.03.2011 o godzinie 1:03
[…] w rachubie Elfów, w Kalendarzu Imladris! Początek pory Tuilë/Ethuil (o znaczeniu tej nazwy czytaj tutaj) wiąże się w tej rachubie z początkiem kolejnego roku. A zatem mamy dziś Nowy Rok Elfów! W quenya […]
Artafinde, dnia 30.03.2011 o godzinie 21:13
Artykuł bardzo miły, ale woła we mnie (ta część mojego umysły, która odpowiada za to że jestem początkującym astronomem – takie studia) aby dodać, że właściwie z astronomicznego punktu widzenia jest dokładnie tak jak przedstawił to Tolkien, w astronomii nie funkcjonują raczej pojęcia początek wiosny, początek lata; tylko równonoc wiosenna, przesilenie letnie – oba te określenia jeśli już mają być z czymś kojarzone to raczej ze środkiem pory roku Choć faktycznie, dzielą cały obieg Ziemi wokół Słońca na 4 ćwiartki. Być może to właśnie sprawiło, że na kartce kalendarza czytamy takie dziwne nazwy „Początek…” i funkcjonują one raczej jedynie w popkulturze. Takie byłoby moje zdanie.
Zostaw komentarz