Inkling w Opactwie Westminsterskim (22 listopada)

16.11.13, 22:30, dodany przez Galadhorn

Zakątek Poetów w Opactwie Westminsterskim w Londynie (ang. Poets’ Corner) to fragment południowego transeptu tego ważnego anglikańskiego kościoła gotyckiego w Londynie (do Reformacji było to opactwo rzymsko-katolickie). Pochowano tam albo upamiętniono wielu poetów, dramaturgów i pisarzy. Pierwszym, który znalazł tam swoje miejsce spoczynku był Geoffrey Chaucer (od 1556). Od tego czasu przenoszono tam ciała albo tworzono tam tablice kommemoratywne ważnych postaci angielskiej i brytyjskiej literatury. 22 listopada 2013 roku, w pięćdziesiątą rocznicę śmierci C. S. Lewisa, zostanie tam umieszczona specjalna tablica pamiątkowa na jego cześć (sam pisarz pochowany jest w oksfordzkim Headington). Będzie to pierwszy Inkling, którego nazwisko znajdzie się w tak ważnym miejscu dla kultury Zjednoczonego Królestwa.

John R. Rateliff, badacz tolkienowski i autor The History of ‚The Hobbit’, na swoim blogu (Sacnoth’s Scriptorium, „Tolkien and Westminster”) zastanawia się, czy jest szansa, żeby kiedyś w ten sam sposób uhonorowano pamięć i dorobek J.R.R. Tolkiena.

Pierwszą przeszkodą może się wydawać wyznanie Tolkiena. Profesor był pobożnym katolikiem, a Opactwo Anglikańskie jest obecnie w rękach anglikanów. Jednak, jak się okazuje, nie jest to wielki problem. Pośród twórców upamiętnionych w Zakątku Poetów (pełna lista znajduje się tutaj) jest kilku katolików: Hopkins, Pope oraz Wilde byli ochrzczeni w Kościele rzymsko-katolickim.

Drugą przeszkodą może się wydawać fakt, że Tolkien tworzył literaturę fantastyczną, która przez wielu krytyków literackich jest traktowana raczej z pobłażaniem. Jednak sam Lewis znany jest przede wszystkim jako twórca Kronik narnijskich – a to przecież literatura fantasy. Innym „fantastą” tam upamiętnionym jest Lewis Carroll, autor Alicji w Krainie Czarów. Pamiętajmy też, że mówimy o kraju, w którym szlachectwem obdarzono sir. Terry’ego Pratchetta, autora fantasy.

John R. Rateliff podejrzewa, że ważną sprawą jest tu czas, który upłynął od śmierci ważnego twórcy. Lewis zmarł 49 lat temu. Za rok obchodzimy pięćdziesięciolecie jego śmierci. Tymczasem Tolkien umarł 39 lat temu. Badacz tolkienistyczny ma nadzieję, że za jakiś czas pojawi się idea upamiętnienia w Opactwie naszego kochanego pisarza.

Kategorie wpisu: Informacje medialne