Tolkienowskie Śródziemie ma dziś 100. urodziny!
Źródło: blog Johna Gartha
Zgodnie z ustaleniami Johna Gartha – biografa tolkienowskiego, autora pracy Tolkien and the Great War – pierwszy wiersz o Śródziemiu został napisany przez młodego Tolkiena 100 lat temu, 24 września 1914 na farmie jego ciotki, Jane Neave. Miejsce to nazywa się Phoenix Farm w miejscowości Gedling w hrabstwie Nottinghamshire. Oto sam wiersz zgodnie z polskim tłumaczeniem Księgi Zaginionych Opowieści:
Wzniósł się Eärendel między żeglujące cienie
Nad daleką i cichą krawędź Oceanu;
Przemknął gładkie, mroczne bramy nocy,
Srebrzystą iskrą statku z ostatniej
Plaży samotnej wyruszył;
a potem w słonecznym Blasku,
gdy śmierci ognistej dzień nastał,
On sam promieniowi podobny
Odpłynął z Zachodniej Krainy.Potem się ścieżką nadchmurną
Snuł w pełnym blasku Słońca
I daleko i obok wielu
Gwiazd wędrował w swoim statku
Świetlistym. Na fali wzbierającej
Ciemności okręt mknął niebiański,
Rozjaśniał noc żaglem jasnym; obok
Szeroką strugą płyną gwiazdy.Nie bacząc, mija te lśniące drobiny,
Wciąż niepokorą ducha wiedziony
Przez zachód, coraz dalej,
Poza kres świata, w podróż bez końca
Spieszy się nad pustynią skrzącą
Od klejnotów i ponad mrokiem,
Skąd wychynął z twarzą płonącą
Od pożądań srebrnego płomienia.Księżycowy Statek ze Wschodu
Wnet nadciąga. Z Przystani
Słońca, której białe bramy
Lśnią w poświacie wielkiego wędrowca.
Patrzcie, szoruje dnem po chmurach,
Na lśniących wiosłach jasne brzegi
Opuszcza srebrnobiały statek.Eärendel uciekł przed strasznym Sternikiem
Daleko, poza ciemnej ziemi bladość,
Za mroczną krawędź Oceanu,
Za koniec świata pożeglował.
Usłyszał radość ludzi w dole
I odgłos padających łez
Płynący ponad obłoki, ponad
Coraz to mroczniejszy świat.
W przestwór bezgwiezdny wypłynął
Świetlistej wyspie podobny.
Z dala od wszystkich śmiertelnych
Oczu i myśli prowadził życie
Tułacze. Przez niebios bezdroża
Słońce tropił, siedząc w swoim statku.
Tak będzie czynił, aż blask zgaśnie
I płomień żywy się wypali.
John Garth zauważa niesamowite powiązania między wierszem, tematem Eärendilem, postacią Alwina Arundela Lowdhama i datą roczną 2014! Oto one…
Wiersz powstał w 1914 w Gedling blisko miejscowości Loudham (patrz załączona mapa). W „Zapiskach Klubu Mniemań” („Notion Club Papers”) Tolkiena z lat 40. autor opisuje postać będącą w pewnym sensie jego alter ego: Alwina (Ælfwine’a ‚Przyjaciela Elfów’) Arundela (Éarendela, stang. ‚blask Wenus’, Eärendila, quen. ‚Wenus’) Loudhama. A sam Alwin w powieści recytuje prawdziwy staroangielski poemat o Wenus/Éarendelu/św. Janie Chrzcicielu:
‘Éalá Éarendel engla beorhtost
ofer middangeard monnum sended!
“Bądź pozdrowiony Earendelu, najjaśniejszy aniele, posłany do ludzi ponad Śródziemiem/Ekumeną/Światem” (Sauron Defeated, str. 236).
Czyli pan Loudham mówi o wierszu, który zainspirował napisanie innego wiersza koło miejscowości Loudham. A najciekawsze jest to, że w fikcyjnym świecie opisanym przez Tolkiena około 1945 r. „Zapiski Klubu Mniemań” miały się ukazać drukiem w roku… MMXIV czyli 2014! (w 100. rocznicę napisania przez Tolkiena jego pierwszego śródziemnego wiersza; ta zabawa z czasem i datami miała jeszcze jedną niesamowitą reperkusję, bo w „Zapiskach” Tolkien niechcący przewidział wielką wichurę i sztorm roku 1987!).
Kategorie wpisu: Biografia Tolkiena, Tolkienowski internet, Utwory Tolkiena, Wydarzenia
1 komentarz do wpisu "Tolkienowskie Śródziemie ma dziś 100. urodziny!"
Galadhorn, dnia 24.09.2014 o godzinie 23:38
Oto oryginalny tekst wiersza:
Earendel arose where the shadow flows
At Ocean’s silent birm;
Through the mouth of night as a ray of light
Where the shores are sheer and dim
He launched his bark like a silver spark
From the last and lonely sand;
Then on sunlit breath of day’s fiery death
He sailed from Westerland.
He threaded his path o’er the aftermath
Of the splendor of the Sun,
And wandered far past many a star
In his gleaming galleon.
On the gathering tide of darkness ride
The argosies of the sky,
And spangle the night eith their sails of light
As the streaming star goes by.
Unheeding he dips past these twinkling ships,
By his wayward spirit whirled
On an endless quest through the darkling West
O’er the margin of the world;
And he fares in haste o’er the jewelled waste
And the dusk from whence he came
With his heart afire with bright desire
And his face in silver flame.
The Ship of the Moon from the East comes soon
From the Haven of the Sun,
Whose white gates gleam in the coming beam
Of the mighty silver one.
Lo! With bellying clouds as his vessel’s shrouds
He weighs anchor down the dark,
And on shimmering oars leaves the blazing
shores
In his argent-timbered bark.
Then Earendel fled from from that Shipman dread
Beyond the dark earth’s pale,
Back under the rim of the Ocean dim ,
And behind the world set sail;
And he heard the mirth of the folk of earth
And the falling of their tears,
As the world dropped back in a cloudy warck
On its journey down the years.
Then he glimmering passed to the starless vast
As an isled lamp at sea,
And beyond the ken of mortal men
Set his lonely errantry,
Tracking the Sun in his galleon
Through the pathless firmament,
Till his light grew old in abysses cold
And his eager flame was spent.
Zostaw komentarz